
Szalik Papillon (Motyl)
Upały zelżeć nie chcą, a mnie wzięło na szalik. Co prawda składa się on głównie z dziur, ale ciiiiii! Będzie w sam raz na te jesienne dni, które nie mogą się zdecydować, czy nas zmoczyć i przewiać, czy raczej dopiec Słońcem, które nie wiadomo skąd się nagle pojawiło. Gdy tylko znalazłam motyw od razu wiedziałam, że chcę zrobić ten szalik – na manekinie prezentuje się obłędnie :) Wzór dostępny jest na stronie By Number 19, a że jego wykonanie jest banalnie proste serdecznie zachęcam do spróbowania :)
W ten sposób prezentuje się mój gotowy szaliczek :) Jak widzicie nie przesadzałam, dziur tu więcej, niż włóczki :P Szalik naprawdę robi się niesamowicie prosto, do tego bardzo szybko i przyjemnie. Na początku miałam jednak spory problem z najważniejszą częścią, czyli motylkami/kokardkami. Trzy łańcuszki muszą się bowiem spotkać na środku i za nic mi to na początku nie wychodziło, gdyż zwyczajnie źle zrozumiałam schemat. Próbowałam, mając zrobione oczka łańcuszka na szydełku, przebić się jakoś przez drugi i trzeci rządek łańcuszka, wkłuć pomiędzy nie. Efekt był naprawdę słaby, co uwieczniłam na zdjęciu poniżej:
Brzeg szaliczka wychodził nierówno, „motylki” się rozjeżdżały i każdy z nich wyglądał inaczej. Zakończyłam więc pierwszą próbę właśnie na widocznej wyżej długości, zrobiłam zdjęcie, a nieudane straszydełko dostały koty ;)
Teraz już wiem, że robiąc trzeci łańcuszek, na jego środku robię półsłupek POD dwoma już istniejącymi łańcuszkami. I wtedy wychodzi ślicznie, oczka się nie gubią, wszystko jest jak powinno być :) Szalik ma finalnie 167cm długości i 10cm szerokości. Robiony prześliczną, rudą włóczką, chyba Baśką, ale prawdę mówiąc nie pamiętam, a banderola gdzieś zaginęła. Jeżeli potrafisz zrobić łańcuszek, półsłupek i słupek, to w zasadzie potrafisz z robić ten szaliczek :) Bardzo trudno było mi oddać zdjęciem kolor włóczki, wychodziła albo zbyt brązowo, albo za mocno czerwono. Po kilkunastu zdjęciach stwierdziłam jednak, że to jest chyba to:
Na moim monitorze w każdym razie widać płomienną, kasztanową rudość :) A na koniec zdjęcie na człowieku, by pokazać długość szaliczka. Ponownie polecam wzór, zwłaszcza w ciemniejszych kolorach, dzięki którym świetnie się prezentuje :)
(Tak, wiem, nitki jeszcze wiszą :P)
One thought on “Szalik Papillon (Motyl)”
This look lovely :-)